Wreckreation, zgodnie z osobistymi przewidywaniami, zbiera mieszane recenzje z odchyłem w stronę większości negatywnych. Byli twórcy Burnouta chcieli zrobić duchowego następcę, ale w tym daniu zapomnieli o przyprawach i sosie.
I nie kupuję argumentu "robiło to tylko 10 osób" - Trail Out, inną grę wyścigową, stworzyły 4 osoby i o ile sama gra miała swoje bolączki, tak contentowo dowiozła (i nadal dowozi za sprawą kolejnych aktualizacji)
Może z następną grą się w końcu uda (o ile będzie kolejna gra)