🍵 Tybetańczycy tradycyjnie piją herbatę z masłem i solą. Narodowy napój Tybetu, „po cza”, to herbata gotowana z solą, a następnie ubijana w specjalnej maselnicy z masłem z mleka jaka. W efekcie powstaje gęsty, kaloryczny, przypominający zupę napój, który doskonale rozgrzewa, nawadnia i dostarcza energii w surowym, wysokogórskim klimacie.
🍵 Tybetańczycy tradycyjnie piją herbatę z masłem i solą. Narodowy napój Tybetu, „po cza”, to herbata gotowana z solą, a następnie ubijana w specjalnej maselnicy z masłem z mleka jaka. W efekcie powstaje gęsty, kaloryczny, przypominający zupę napój, który doskonale rozgrzewa, nawadnia i dostarcza energii w surowym, wysokogórskim klimacie.
„Herbatki ziołowe” to technicznie nie herbaty. Zgodnie z definicją, nazwa „herbata” jest zarezerwowana wyłącznie dla naparów z liści rośliny Camellia sinensis. Wszystkie inne napary, takie jak mięta, rumianek, rooibos czy yerba mate, to poprawnie „napar ziołowy” lub „tysana” (ang. tisane).
„Herbatki ziołowe” to technicznie nie herbaty. Zgodnie z definicją, nazwa „herbata” jest zarezerwowana wyłącznie dla naparów z liści rośliny Camellia sinensis. Wszystkie inne napary, takie jak mięta, rumianek, rooibos czy yerba mate, to poprawnie „napar ziołowy” lub „tysana” (ang. tisane).