Zastanawialiście się kiedyś, jak to by było mieć moc, pozwalającą odwrócić katastrofę klimatyczną lub demograficzną?
Mieć możliwość bycia stworzycielem lub burzycielem światów?
Móc trzymać ich całe populacje w garści, móc trzymać ich władców za jaja (czy co tam inne rasy mają do trzymania)?
Jednocześnie będąc flegmatycznie nastawionym - chyba autystycznym - weganinem, obłożonym kochanymi kotkami?
Tuf - wybawca przyrody na którego nie zasługujemy, kosmiczny ekolog z przypadku.
#książki @ksiazki