Posteo to fajna opcja poczty jednak zostaje przy Fastmail póki co.
Dlaczego?
- nie jest jeb… bigtechem z usa
- świetna aplikacja mobilna warta sama z siebie zapłacenia
- duża liczba aliasów do tego mnóstwo wolnych więc mogę np mieć dziesiona@fastmail.com
albo
przystojniacha@fastmail.net
czy nawet
mieszkanie@fastmail.net.
Ogrom reguł to jest zwykle już norma i dla mnie must have.
Ale np często jako procrastynator korzystam z funkcji Snooze. To chyba bardziej kwestia aplikacji ale rzadko ja widuję chyba że znów w aplikacji poczty która jest sama z siebie platna.
Póki co w fastmail nadal śledzę pozostałe moje stare maile ale chyba wszystko już od co najmniej roku przeniesione na Fastmail. I raczej oznacza to że parę lat tu będę. Żałuję nadal że to Australia a nie Europa ale jak będzie możliwość wyboru europejskiego serwera (teraz chyba USA …) to tak zrobię. Co do dostawcy. Może za 3-5 lat.
Jestem bardzo zadowolony a aplikacja stawia poprzeczkę bardzo wysoko wg mnie. Zmiana poczty to poważna sprawa i czasochłonna. I dla mnie mimo że to moja prywatna nie powiązana z pracą to jednak ważna część mojej aktywności i ważniejsza niż netflixy czy inne usługi tego typu. Musi być wygodna i stabilna. Musi ładnie zmigrowac stare konta (których nagromadziłem chyba z 6)
To takie opony do auta którym codziennie przemierzam serpentyny swojego życia.
#fastmail @fastmail