No, hej.
Chciałam tylko dać znać, że dzisiaj w Radiu 357, w „Placu na rozdrożu” rozmawiamy z dr. Piotrem Tarczyńskim z Podcastu amerykańskiego o jego nowej książce „Oślizgłe macki, wiadome siły. Historia Ameryki w teoriach spiskowych”.
Powiem Wam, że czekałam, aż ktoś tę książkę napisze.
Zdarzało się, że kiedy sama udzielałam komentarzy na temat dezinformacji, pytano mnie o teorie spiskowe (te fałszywe). Czasem miałam wrażenie, że miało to być takie pytanie na rozluźnienie, infotainment, bo wiecie, płaska Ziemia, reptilianie.
Jeśli takie były oczekiwania (mogę się mylić w swoich odczuciach) to ich raczej nie spełniłam.
Skończyłam judaistykę + kulturoznawstwo bliskowschodnie i na przykładzie nieprawdziwych teorii np. antysemickich mogę długo opowiadać o tym, jak wiele razy eskalowały i przyłożyły się do przemocy. Zdziwilibyście się, jak stare są niektóre z nich, żywotność liczy się w setkach lat. Pierwszych, fałszywych teorii spiskowych nie wymyślono na forach internetowych.
(Niektóre nieprawdziwe narracje mega trudno jest ubić faktami. Jest to nierówna walka, ponieważ one głównie odnoszą się do naszych strachów i obaw. I dlatego też są narzędziem, po które sięga dezinformacja: łatwo do nich przykleić konkretne przekazy — i to nie wprost. Te mogą przerodzić się w przekonania, te w czyny, a czyny kształtują rzeczywistość).
Książka Piotra pokazuje na przykładzie Stanów, że fałszywe teorie spiskowe są mocno zakorzenione w przeszłości i nie jest nowością to, że potrafią się wylać do świata “w realu”. Opisuje też, co się dzieje, kiedy zaczynają funkcjonować w publicznym dyskursie obok faktów. Mnie osobiście zaciekawił też wątek, jak gruntowała je popkultura.
Piszę „fałszywe teorie spiskowe”, bo istnieją też takie, które okazały się prawdą 🤷🏻♀️
Tl;dr: nie potrafię sprowadzić fałszywych teorii spiskowych do śmiesznych, nieszkodliwych historyjek, zbyt absurdalnych, aby ktoś w nie uwierzył. I mój rozmówca też nie potrafi.
#Radio357